Club 40latkow

Forum klubu 40 latkow

Forum Club 40latkow Strona Główna -> Co nas kręci a co nas boli... -> My wykształceni ......banalnie zagubieni
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
My wykształceni ......banalnie zagubieni
PostWysłany: Sob 19:14, 18 Lut 2006
Joan_tear

 
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Witam:) ostanio widze zastój tworczosci Smile) wiec moze mi sie uda troche go ozywic? Daje wam do wgladu list przyjaciela do przyjaciela Smile) i licze ze rowiniecie bardzej ten watek.
Wiecie, jak i jest zwykły dzień emeryta? Okazało się, że wolnego czasu ma mniej niż gdy pracował. Czasu ma mało, ale jedną godzinę pomiędzy 8.00 i 9.00 ma dla siebie. Idzie więc do kiosku, kupuje gazetę i siada w kawiarni "Murzynek", gdzie jest już dobrze znany i gdzie robią mu kawę w momencie, gdy zamyka drzwi za sobą. Siada więc, do pracującego przyjaciela posyła SMS o treści "pozdrowienia znad porannej kawy" i otwiera gazetę.

Gazetą jest najnowszy brukowiec posiadający dwie zalety - jest tani i można go bez żalu wrzucić do kawiarnianego kosza, skąd zaraz będzie wyjęty przez innych bardziej oszczędnych kawoszy-emerytów. Zwykle lektura trwa około pół godziny i zostaje zapomniana wraz z wyrzuceniem gazety. Przedwczoraj jednak emeryt przeczytał tak obrzydliwy artykuł, że nie może do tej pory o nim zapomnieć. Otóż 16-letnia uczennica liceum umówiła się przez Gadu-Gadu z kolegą na seks w męskiej toalecie. Chłopak to sfilmował i umieścił w Internecie. Był tam nagrany dialog:

- dlaczego tak zwisa?" - pyta ona.

- bo mnie jeszcze nie podnieciłaś.

- o już się napręża - stwierdza ona.



Emeryta zaszokowało kilka spraw.

Za jego młodych czasów było zgoła inaczej. Chłopak, który by prosił dziewczynę o pomoc, umarłby starym kawalerem, bo każda obraziłaby się i uciekła z takiej randki. Nieraz, szczególnie podczas tanga, gdy dziewczęce ciałko było bardzo blisko, sprężynująca męskość wyrywała guziki z rozporka i rozrzucała je po całej remizie mogąc sąsiednim parom powybijać oczy.

Za młodych czasów emeryta istniało coś takiego, jak obecnie zapomniana przez młodych gra wstępna, chłopak był stroną czynną, a dziewczyna się opierała. To nic, że połowa chłopców ze wsi już ją miała, ale zawsze była wstydliwa i oporna. A teraz? Eee! Szkoda gadać.

Kiedyś każde zbliżenie do dziewczyny było wielkim przeżyciem i nie można było porównywać go z inną czynnością fizjologiczną. To miało dostarczyć rozkoszy, a nie przyjemności towarzyszącej wypróżnieniu. Do randki przygotowywano się długo, a jej miejsce wybierano dokładnie. Musiało to być miejsce ustronne, miłe, wygodne i romantyczne. Nie można było dopaść dziewczyny byle gdzie i byle jak. Sąsiadka emeryta zerwała z chłopcem, z którym ona i jej rodzice wiązali plany na przyszłość. Ona jednak zerwała. Na pretensje matki odpowiedziała: "Mamo! On się do mnie dobierał w oborze, gdy poiłam krowy. Jałówką jestem, czy co!?". Matka decyzję córki zaakceptowała. A jakie to miały być te miejsca i jak spotkania miały wyglądać? Ślicznie o tym mówi wiele piosenek ludowych. Emeryt zna wiele takich, które opisują w sposób piękny spotkania nie polegające tylko na słuchaniu świerszczy i słowików. Były one śpiewane przez prostych ludzi i mówiły o ich prawdziwych odczuciach.

Ale to byli ludzie prości. Emeryt zastanawia się, jakie piosenki powstaną, aby opisać dzisiejsze randki młodych wykształconych ludzi. Czy będą one mówić o szumie wody w spłuczce i zapachu wychodka?



Ulżyło mi trochę bo się wygadałem Pozdrawiam -Emeryt[/list] I co wy na to?Smile)))))))) pozdrawiam i ja:)) Joan_tear


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:09, 22 Lut 2006
Mary_la
Nowicjusz

 
Dołączył: 05 Paź 2005
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





uhmmmmmmm


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 9:30, 06 Mar 2006
kranju
Gość

 





bzdety z gazety!sie wysililas!zenada!
PostWysłany: Pon 10:14, 06 Mar 2006
basiula
Gość

 





to nie bzdety , to prawda
PostWysłany: Pon 11:07, 06 Mar 2006
nynyka
Nowicjusz

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra





Oj, chyba coś z tym emerytem nie tak tzn z jego pamięcią... Wychodzi na to, że to co dawniej to lepsze... Guzik prawda... Tak samo byli i chłopacy, co trzymając za rekę dziewczynę cieszył sie jak dziecko.. a współżycie , to było nie lada przeżycie... ale byli też tacy, co na rajdach "brali" co popadło i gdzie popadło... były też narkotyki ( mniej sie o tym mówiło, bo to był wstydliwy temat dla władzy )... A dziewczyny były też różne, te, co to trzeba było długo i mozolnie zdobywać, ale i te, które same do "wyrka" właziły i zaliczały chłopaków ile wlezie... Długo by o tym opowiadac, ale po co... Dzisiaj wiekszosc młodzieży pięknie się kocha, a że jedna głupia dziewczyna i jeden durny chłopak chcięli zaistnieć, a "durny pismak" takze i rozdmuchał, to wcale nie znaczy, że dzisiaj cała młodzież taka... Przypomina mi się takie cos, co mi kiedyś kolega powiedział : Wiesz stary, z tą statystyką jest tak, jak ja mam 4 kochanki a Ty żadnej, to statystycznie mamy obaj po 2 kochanki i Ty też jesteś grzeszny... Pozdrawiam stetryczałego emeryta...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 0:42, 31 Mar 2006
lolo
Gość

 





ludzie to koszmar;; takie zeczy na emeryta;;
PostWysłany: Pią 17:05, 21 Kwi 2006
jani46

 
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Witanko!.. Nie bylabym Janką jak bym słowa i tu niewtrociła... Fakt jest taki ze kiedyś sex był tematem zakazanym<matka córce cos tam o sexie koniec tematu> i robiło sie to po cichu . <krew nie woda>ale łajdacctwo bo to tak nazwac było... kiedys na te szybkie mówili cichodajki.A te niesmiale i nieswiadome nawet doknąć się niedały w przekonaniu ze to żle ze niemoralność . racja.Dzis jest to temat nawet moccno... podkreslany.. w szkole no i w mediach sporo tego sexu .<ile to sex moze dac przyjemności>wiec podsycane tym wszystkim.. młodzież na sex stala sie otwarta jak . wrota w kosciele...sorry za te wrota....Zresztą my sami....matki ojcowie . sami potrafimy zapytac dzieci . masz jakies środki anty.? ! czują sie wtedy zmotywowane ze moga to robic.....<jakowes przyzwolenie z naszej strony>Jesli chodzi o romantyzm.oj sa romantyczne te nasze pociechy..oj .sa.....niemartwmy sie o nie.... maja tyle romantycznosci ile sami w nich ....... wladowalismy ucząc co to spacer taniec. wypoczynek..muzyka jest motorem napendowym ....romantyzmu i dobra ksiązka.... wiec my juz nasze dzieci nie , ale nasze wnuki... czytajmy im i chodzmy na spacerki.. mamy wiosnę wiec pokazmy im jak kwiaty rosną.. uff ale sie nameczylam...Jani.46


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:56, 29 Paź 2006
Rosomak
Gość

 





Widac ze dziewczyna jest inteligentna
?ale i tez przebiegła
ale wagi to niezle laski
My wykształceni ......banalnie zagubieni
Forum Club 40latkow Strona Główna -> Co nas kręci a co nas boli...
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin