Club 40latkow

Forum klubu 40 latkow

Forum Club 40latkow Strona Główna -> Co nas kręci a co nas boli... -> dlaczego kobiety takie zmienne są? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 21:03, 03 Sty 2006
Gostek
Gość

 





Lepiej nie jest, pozistaje czekać, zawsze sie czeka, to osłabia najbardziej. Dzieki Nynyka, dzieki Gram, wieksza żmija sie już nie wylęgne chyba, więc spokojnie z tym tuleniem do piersi, skoro od mojego jadu masz sie zwykle lepiej to chyba dowód tylko na to, że jad czasami leczy. Za ciepłe słowa dziękuje nawet jak w szorstkość ( co w moim zwyczaju równiez jest) ubrane. Co do żarcia to ja mysle, że wole to "żarcie" nieopatrznie odbierane przez innych jako wojnę, niż ploty na priwach i robienie sobie tyłów, tu przynajmniej widzę, co kto mysli o mnie, tu mówie co ja myslę, bo tu trzeba mieć chyba odrobine odwagi, tu równiez zauważa sie jednak pewne zmiany w wyniku ścierania sie poglądów, to jednak mimo wszystko nastepuje, czy nam sie to podoba, czy nie. Jeszcze raz dzieki Nynyka i Gromowładna, radze sobie to chyba najwazniejsze czego i Wam zycze
PostWysłany: Wto 21:45, 03 Sty 2006
Gość

 





na stres najlepiej się mocno poruszać
znaczy ruch fizyczny polecam wiem po sobie
bo stres jest czymś co wytwarza w organizmie trucizny i człowiek taki przydymiony , trzeba wypocić po prostu
co prawda tkwisz w tej samem dziurze ale za to masz więcej czystej energii w mięśniach
co do „żarcia” to ja bardzo lubię
owszem na forum trzeba mieć odwagę by pisać
a jak się tak człowiek zastanowi nad tym co go tak stresuje
to do cholery zawsze jak się ma dość można umrzeć , ludzie się tak boja tej śmierci ze większość nawet gadać nie che o niej
a dla mnie czasem myślę ze umrę
no myślę sobie jak już mi się wydaje ze nie dam rady
to umrę i co;)
tyle ze ja ogólnie dziwna jestem
PostWysłany: Śro 20:51, 04 Sty 2006
Gostek
Gość

 





czy mam dzis więcej energii? wysiłek fizyczny jest niezbędny zawsze, nie tylko przy długotrwałym stresie, zawsze, bo nasze zycie jest stresujace a ponadto warto zadbać o dobra formę w kwiecie wieku, o swoje ciało też, przeciez tak naprawde to ono nas w pewnym wieku bardzo stresuje, jego wygląd, kiedy zauważamy mniejsza elastycznośc skóry zwykle nie poprawia nam to nastroju, a same kosmetyki ? cóż może na krótka metę, na jeden wieczór? Wrogiem naszego ciała jest nie tylko czas, mniejsza ruchliwość, zmęczenie materiału można powiedzieć. Więc sie ruszajmy ( seks to tez doskonałe ćwiczenie mięśni) jak kto lubi i potrafi. Co do smierci Gram, ona była i bedzie tematem tabu gdyz wbrew okazywanej wierze - nie wierzymy , że jest ona przejściem z jednego świata w drugi, z materii w energię, to jest nasz lęk, lęk, że tam nie ma nic już a ludzie nie rozmawiaja o swoich lekach bo obwawiaja sie smieszności i tego, że zostana odebrani jako słabi i lękliwi. Nie wiem jak bardzo trzeba mieć dość by decydowac sie wybrac śmierć, może staram sie zrozumieć ludzi chorych, bardzo cierpiących, bez szansy, tylko wiekszość z nich i tak liczy na cud i ma wole życia. Samobójstwa popełniaja najczęściej ludzie, których świadomość w pewnym okresie zaczyna sie zawężać tylko do jednego problemu, nie myśla o sposobach jego rozwiązania, myśla wyłacznie o problemie, który z każdą godzina rosnie w ich świadomości, dochodzą w pewnym momencie (tak podejrzewam tylko) do stanu "JA" i "PROBLEM" - problem jest juz wiekszy od nich bo oni nie mysleli nad jego rozwiązaniem, pozwolili mu urosnąć do rangi "BYC" a oni staja bezwolnie na pozycji "NIE BYĆ". Nie wiem jak to przebiega, nie u każdego samobójcy w ten sam sposób na pewno, jedno jest raczej pewne- świadomośc samobójcy ulega zawężeniu i daje on sygnały na zewnątrz, nawet nieswiadome, że zmierza w tym kierunku. Każdy z nas myśli sobie "umrę", mnie obce jest uczucie by chciec tego. A propos tego " ja ogólnie dziwna jestem" - co to tak bliżej oznacza? co znaczy słowo "dziwny" ? prosty, krzywy, chudy, gruby? choleryk czy flegmatyk? wykształcony czy raczej prosty czlowiek?
PostWysłany: Śro 21:08, 04 Sty 2006
nynyka
Nowicjusz

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra





No i zaczyna się ciekawa dyskusja na wybrany temat....Tylko w którą stronę to nas zaprowadzi?...Chyba wolę ten temat o miłości...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:15, 04 Sty 2006
Gość

 





tak Nynyka tylko ze z Toba o miłosci nie bede dyskutowac .
ja nie pisałm o samobójstwie, choc rozumiem dlaczego człowiek moze sam siebie zabić
ja pisze o smierci
bo ja werze ze smierc to tylko opuszczenie tego naszego skafandra jakim jest ciało
i mam pewne dowody na potwierdzenie tej wiary
tyle ze kto mi uwierzy
chorzy umierajacy
pogodzeni podkreslam ze śmiercia nie majacy juz zadnych ziemskich spraw sa tylko sie nie śmiejcie się dla mnie bardzo plastyczni i lekuscy
łatwo ich dzwignac sa jak malutkie dzieci, takie miałam uczucie
po prostu sie ich kocha i nosi ,
natomiast ci co chcą zyc , albo mają jakąś zawisć albo zal do kogoś sa jak kamienie
a na wadze jedni i drudzy waza podobnie
choc prawdą jest ze nie kazdy człowiek potrafi to wyczuc
ale p........ sory
ja to bym musiała na przykładzie a on jest piekielnie osobisty
ale mniej wiecej idzie mi o to ze gdzies ta kurne energia z nas uchodzi.
Dziwna- to znaczy ze mnie samej trudo sie zdefiniować
nie moge pracowac z ludzmi umierajacymi bo w pewnym momencie mam ogromną ochote isc za nimi, to jest tak jakby otwierali jakiś tunel,
a ja w koncu jeszcze jestem zywa
i błagam ja zdaje sobie sprawe ze to co pisze jest dziwne ( nienormalne)ale tak czuję, i ja ciagle badam dlaczego tak czuję, być może ciało umierających wytwarza pewien rodzaj substancji uspakajającej a ja być może jestem podatna
ja gostek chciałam napisac ze seks jest fajnym ruchem ale troszkę sie speszyłam
tyle ze seks nie powinien byc lekarstwem bo ta osoba co sie z nami kocha moze nas uzależnić od siebie
PostWysłany: Śro 23:16, 04 Sty 2006
Gostek
Gość

 





Nynyka, możemy i o miłości, podaj temat, ja mogę o wszystkim, najwyżej napisze, że sie nie znam, a na miłości sie nie znam, mówie prawde, bp przezyc cos, czuć cos, cierpiec albo szaleć ze szczęścia, czy wtedy juz sie znam? nie znam sie, ciagle laik jestem w temacie miłości.

Gram, piszesz :
"natomiast ci co chcą zyc , albo mają jakąś zawisć albo zal do kogoś sa jak kamienie "
pomyśl co napisałaś, pomyśl
czyli jesli człowiek chce zyć, będac chory to albo jest skurwielem albo wiekszym skurwielem, no chyba, że znowu Twojego toku myslenia nie pojmuję
nie uogólniaj, przykłady z Twojego najbliższego otoczenia nie stanowia zasady, śmierć wcale nie ma zasad, nie kieruje sie zasadami, każdy umiera inaczej, ale czy koniecznie tak jak wskazywaloby jego doczesne życie? Jestes pewna, że Ci. którzy będac chorymi nie chca umierać, to Ci akurat którzy mają żal dp kogos albo zawiść? a może Gram cialo człowieka wydaje nam sie lekkie wtedy gdy go kochamy, może im mniej kochamy tym trudniej go podnieść, umyć, przebrać? Może tak? może nie ciężarem ciała mierzmy grzechy ludzkie a siła swoich uczuć? Pozdrawiam, wkurzasz mnie czasem
PostWysłany: Czw 16:05, 05 Sty 2006
Gość

 





JA cie wkurzam czyMoje poglady?
nie bede cie przepraszac ze cie cos wkurza bo jak bym tak sie zaczeła przejmowac to bym juz mogła tylko o pogodzie

agnostyk zwolennik agnostycyzmu, idealistycznego poglądu filoz., negującego (częściowo) możliwość poznania świata i rządzących nim praw, związków przyczynowych,..........sam midałes tą definicję
wącham ,szukam ,wątpie, poddaje pod osąd , przemyśliwam nad tym co ktos mi mówi ,wyciągam wnioski potwierdzam albo obalam swoje jak mam czas oczywisce
nie czuje potrzeby udawadniac tego co napisałam ale sobie przemysle to co ty napisałeś,
PostWysłany: Pią 0:20, 06 Sty 2006
Gostek
Gość

 





fakt, nie ty mnie wkurzasz czasem a twoje poglady, ale masz prawo je mieć, jak każdy z nas, a że wkurzaja, cóż, będziem sie wkurzać, wkurzanie to prowokacja, jak sama twierdzisz często - lubisz prowokować, a ludzie wkurzeni zastanawiaja sie nad tym co ich wkurza, ja sie tam pozastanawiam chwilke chociaż, i nie zacznij o pogodzie, błagam bo ( tu groźba mozliwa do spełnienia ) - przestane sie wkurzać, cześć
PostWysłany: Pią 19:25, 06 Sty 2006
Gostek
Gość

 





należałoby powiedzieć , może z radością "alez mamy ogladalność" 570, wooooooow, popatrz Gram jak społeczeństwo czatowe kibicuje Ci, bo nie podejrzewam przez wrodzona fałszywa skromność, że mnie, czytelników więcej niz w jakiejkolwiek czytelni, szkoda tylko, że to sami niemi, ale ja tam lubie niepełnosprawnych lub sprawnych inaczej, przeciez trzeba sie integrować, nic nie jest norma a srednia i tak zwykle wydaje sie byc optymistyczna, znaczy krzywa rosnie, rośnijmy wiec z krzywą
PostWysłany: Pią 20:11, 06 Sty 2006
Pleciuga
Gość

 





Narcyzom trzeba nawozu.

Jest pewien Pan, wręcz „prześliczny”
„Błyskotliwy” i zakochany ogromnie.
Niby to z gruntu monogamiczny
A kocha najbardziej się w sobie.

Taki „wybredny” ten Jureczek jest
Czaruje damy, chętnie je „gości”
Wybiera, nie rzuca się jak pies,
Te, które schlebiają jego próżności.

Wystarczy jednak, nie dać całuska,
Pominąć, zapomnieć już drama
On nawet nie zębem zepsutym muska
Z Narcyza wychodzi smród chama.

I oto w całej okazałości czata
Ze słomą w butach, ze smrodkiem barana
Wieprzy się taka psubrata
Mając wyobrażenie na włościach Pana.

Szkoda, że Narcyzia choroba
Dotknęła może i „wielki” umysł „światły”
Żal, gdy człowiek w sobie tyle chama chowa
Więcej niż siły ma organizm wątły.

Kryjąc się za monitora ekranem
„Dżentelmen” aż do szpiku kości,
Taki damskim bokserem zwany
To tyle ma w sobie „siły” i „męskości”
PostWysłany: Sob 13:15, 07 Sty 2006
nynyka
Nowicjusz

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra





Ciekawe, że jakoś dziwnie Pleciuga kojarzy mi się z Cora_zon...Czy to ta sama zajadłość?..hmmmm..Nie wiem...Może to ta słoma?...A może to ten "narcyzm"?...A swoją drogą, jak to bardzo dobrze trzeba kogoś znać, by tak dosadnie go oceniać na forum...Jak zwykle pozdrawiam Cię kolego Gostek ( a moze przebrana koleżanko, bo na kompie to i to mozliwe...)...Nawet Gram pozdrawiam, a co...Niech ma i sie cieszy...Czytających milczących też pozdrawiam ( szkoda, że plaster mają na ustach...)...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:21, 07 Sty 2006
pattka ale z ogonkiem
Gość

 





niby plastra na ustach nie mam.......ale i nic ciekawego do powiedzenia też ...........a ,że poczytać czasami lubie .......toż wpadam tutaj....... jestem ułomnym człowiekiem i swoje słabostki mam...może to jedna z moich wad........../wstyd/....a swoją droga pleciuga/ nie znam Cie i mam nadzieje ,że to nikt z osób które znam/ .........nie podoba mi się Twój wiersz........tym bardziej ,że dotyczy konkretnej osoby.........Ileż goryczy...a może zawodu.... w Tobie musi byc....,żeby takie słowa powstały...... Twisted Evil z diabelskim pozdrowieniem............. Very Happy
PostWysłany: Sob 23:23, 07 Sty 2006
rozyczka411

 
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





witam i pare slow chcialm od siebie dac :Smile) , ja sie w takie cos nie bawie , myslalam ze czat jest dla normalnych ludzi , po poznania sie , po pogadania wymiany roznych doswiadczen np , no i do wyglupow , aby milo i spokojnie spedzic czas , ja na czat np bardzo lubie wchodzic , chco czasem milcze , a czasem za duzo pozwalam sobie zartowac:Smile) ale nie przychodzi mi nigdy do glowy , aby kogos obmawiac , czy polotkowac , ja nie rozumiem po co tacy inni ludzie wchodza na czat???? ja nawet po pracy jak jestem zmeczona lubie do clubiku wejsc , nawet na chwile , pomilczec , poczytac co inni pisza , posmiac sie , kurcze ludzie opamietajcie sie . ..................


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 0:32, 08 Sty 2006
PLeciuga
Gość

 





Pattka, nie goryczy i nie zawodu, daleka jestem od osobistych kontaktów na czacie. ja tylko czytam, widze i rozumiem, szkoda, że nie widzisz, jak można (dozwolone bez wywalania) traktowac innych na czacie, jak im sie kaze wyjść, spadać, jak sie obraża, jak ocenia sie nie znając ludzi, jak nazywa sie ich przygłupami, jakimi byli nim weszli na czat, to jest gorycz? to jest zawód? To samoobrona ( mimo całej niechęci to tego słowa), jeśli bija mnie po twarzy to mam co? nadstawic dupe by kopali? Tak na dzieńdobry ktos robi ze mnie Doowna ( z całym szacunkiem dla upośledzonych) to mam sie usmiechac Pattka?" Tak jak Ty? Jak mi w twarz napluja to mam nadal sie usmiechac tak jak Ty i udawać, że pada deszcz?
Sobie bądź skromną "niezadymka" "Jurefanką", a jeśli znasz to co? oplujesz też?za mnie wstydzić sie nie musisz, ja staram sie mówic tylko prawdę, prawde o tym jak bardzo sie "uwielbiacie", nic ponadto, a jeśli właściciel Forum uzna, że moje wypowiedzi są naganne to je usunie, mnie nie trzeba lubić, ja nie jestem do lubienia, ja staram sie tylko przejaskrawić, nieudolnie zresztą , sama esencję czatu, pozdrawiam pattka, zachowaj dystans, tak jest zdrowo
PostWysłany: Nie 2:03, 08 Sty 2006
Slawek40

 
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Drodzy użytkownicy !!!! forum stworzyłem po to aby to co na czacie nie dało sie powiedzieć , napisac można było bez cenzora onetowskiego wyrazic tutaj.
Na tym polega forum, że kazdy ma prawo wyrażac swoje mysli,opinie.jezeli ma na to ochote a przy okazji jak obrabia komuś d......pe no to widocznie sprawia mu to przyjemnosc lub w ten sposób próbuje sprowokowac innych do pisania. Ciesze sie ze wogóle ktos tu cos pisze szkoda ,że tylko na takie nie ciekawe tematy choc może i ciekawe zależy jak dla kogo i że tylko kilka osób sie wogóle wypowiada. W klubie jest ponad 50 członków lub jak kto woli czatusiów niektórzy czynni niektórzy bierni ale są ,a pisze tylko kilku. Nie oceniam tego co piszą i nie krytykuje tutaj każdy może pisać co mu sie żywnie podoba i o to tu chodzi . Mała prośba postarajcie sie pisac wszyscy i na rózne tematy wtedy moze bedzie ciekawie Tym co sie udzielaja i piszą na forum "Posty" bardzo dziękuje
z pozdrowieniami dla wszystkich Misiu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:11, 08 Sty 2006
Gość

 





Pleciuga osoby, które znam i lubie ...takich słów by nie użyły...chyba,że tak dobrze sie maskują......a nawet gdybys była jedna z tych osób napewno Cię nie opluje bo nie mam tego w zwyczaju a nie napisałam,że wstydze się za Ciebie./ani w domysle ,zni w podtekście/........napisałam tylko,ze mnie sie to nie podoba...i to jest mój przywilej,ze jeszcze moge sie z kims nie zgadzać....Chamstwa i wulgarnosci dosc mam w realu....więc tutaj na czacie .chciałabym tego uniknąc....ale jak wiadomo nie da sie tego....Mówisz ,że "starasz się mówic tylko "prawde"......ale jest to Twoja prawda...i masz prawo jej bronic......Fakt zadym nie lubie i draznia mnie ludzie,ktorzy maja do wszystkich o wszystko pretensje....a nie widzą swojego postepowania...ale to tylko czat.....a fanclubu żadnego nie załozyłam........./przynajmniej nie przypominam sobie - a skleroza rzecz ludzka/.....fakt,ze ja widocznie nie jestem w tym miejscu i o tym czasie......ale nie jestem świadkiem opisanych przez Ciebie..sytuacji..więc się nie wypowiadam.....a jak dotąd nikt mi jeszcze w twarz nie napluł...więc sie dalej uśmiecham.....i mam nadzieję,że tak pozostanie.....do tej pory uważąłm,że zachowuje dystans do czata.....ale czyżbym zaczęła miec watpliwości....narazie nie mam na to czasu........ z diabelskim pozdrowieniem pattka z ogonkiem/nie wpuszcza mnie na stałym/
PostWysłany: Pon 22:47, 09 Sty 2006
antypleciuga
Gość

 





Pleciuga
Jak to bywa u pleciugi
ta tez miala jezyk dlugi
Z ukrycia innych czytala
no i ludzi oczerniala
Kazdemu latke przypiela
Skad ona to wszystko wziela
Czepiala sie wszystkich w kolo
Chyba bylo jej wesolo
Ciekawe pomysly miala
gdy im tylki obrabiala
Opluwala ludzi jadem
pewnie teraz ma zajady
rozne bzdety wypisala
......................podpisac sie zapomiala
PostWysłany: Pon 23:48, 09 Sty 2006
Gość

 





Zaniedbalem ostatnio czata ,zapomnialem ze mamy tu forum ,moja wina .Dzis nic juz nie napisze. Zastanawiam sie nad samym sobą dlaczego tak lubie gory,dlaczego lubie patrzec w gwiazdy,czego tam szukam a moze swiadomosc ,ze jestem takim pylkiem powstrzymuje mnie przed walką z kazdym i o wszystko. Szukam z kazdym plaszczyzn porozumienia ,nawet jesli by to mialo byc tylko zludzeniem.Wierze ze razem jestesmy w stanie pokonac gory a nawet gwiazdy.Mamy rozne doswiadczenia i to jest nasza sila. cdn
PostWysłany: Wto 0:02, 10 Sty 2006
andrzej44_3

 
Dołączył: 06 Paź 2005
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Zaniedbalem ostatnio czata ,zapomnialem ze mamy tu forum ,moja wina .Dzis nic juz nie napisze. Zastanawiam sie nad samym sobą dlaczego tak lubie gory,dlaczego lubie patrzec w gwiazdy,czego tam szukam a moze swiadomosc ,ze jestem takim pylkiem powstrzymuje mnie przed walką z kazdym i o wszystko. Szukam z kazdym plaszczyzn porozumienia ,nawet jesli by to mialo byc tylko zludzeniem.Wierze ze razem jestesmy w stanie pokonac gory a nawet gwiazdy.Mamy rozne doswiadczenia i to jest nasza sila. cdn andrzej44_3


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:49, 10 Sty 2006
Pleciuga
Gość

 





W odróżnieniu od pleciugi tchórzliwej
Antypleciugi są dzielne i wrażliwe.
Na nikogo nie plują oficjalnie,
Wolą plucie zaiste kameralne.
Podpisują się zawsze i wszędzie,
Tam gdzie opluwanego akurat nie będzie.
Taka już natura antypleciugi
Że zarówno i język i rozum niezbyt długi.
A podpisać anty… się nie zapomniała,
Za to „ mistrzostwem pióra” się popisała.
Jadem nie pluje wszak takowa,
Wyczerpał się może na czatowych rozmowach.
Miło poczytać tę „poezję” zwięzłą,
Wszak „uderz …. A nożyce się odezwą”
PostWysłany: Wto 21:14, 10 Sty 2006
antypleciuga
Gość

 





Droga pleciugo czyzbys mnie znala
zes mi taka opinie dala?
Nie pluje na ludzi tak jak ty to czynisz
sama narozrabiasz a innych winisz.
Czemu nie powiesz w czatowej rozmowie
co to za zale siedza ci w glowie?
PostWysłany: Wto 22:48, 10 Sty 2006
Pleciuga
Gość

 





Antypleciuga mnie pyta o opinię?
Czy ja Antypleciugę o to samo winię?
Przecież widać dobrze mnie znała
Skoro pierwsza opinię wydała.
Że z ukrycia czytam, że mam język długi
Czyż to nie oceny? Omamy Antypleciugi?
Że czepiam się wszystkich wkoło, wypisuję bzdety,
A potem zaprasza na priv, zwierzenia kobiety.
Może o ziomalkach czatowych „pogwarzymy sobie”?
Bo o pracy i obowiązkach chyba trudno Tobie.
Antypleciugo, zdrowia Tobie, życzę szczęścia wiele
„nie plujesz” – połykasz, nie "łykaj" tak wiele.
PostWysłany: Śro 0:14, 11 Sty 2006
nynyka
Nowicjusz

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra





Coraz ciekawiej...I to wierszem (alo czymś co udaje wiersz)...Ciekawe, czy to osoby z Clubu, czy może ktoś, kto chce trochę zamieszać...Ot, tak, dla draki...Aby coś się działo..Bo inaczej (jak to mówily niektóre osoby) było by za nudno...Pozdrawiam wszystkich...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 0:15, 11 Sty 2006
Cora_zon
Gość

 





Wielce szanowny, ponad wszystko wielebny Nynyko!
Niniejszym donoszę Waszej świetobliwosci - żem dopiero dziś swój nieszlachetny nos w to "Forum " wetkneła i wielcem zdziwiona - że mnie i tu wypatrujesz:- )))))
Niestety - z wielka żałością donoszę - że nie jestem "Pleciuga" ani żaden tu dotychczas rozpisany nick:-]
Co nie znaczy - że nie przytkne palca do klawiszy i nie wystukam tu jakiegoś dobrego słowa na dowolny temat....
Teraz, kiedy już poznałam drogę tu wiodącą ..... :- )))))))

Ale masz moje uroczyste "słowo honoru" że każdą literę skierowaną pod Twoim adresem podpiszę niby krwią - własnym nickiem :- ))))))

"Twoja na wieki " Cora_zon :- ))))))))))))))
PostWysłany: Śro 12:10, 11 Sty 2006
nynyka
Nowicjusz

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra





Wielce szanowna i Świętobliwa Cora_zon.....
Dziękuję Ci serdecznie za dobre słowo....Wiesz, nawet go polubiłem ( ten wpis) taki pogodny...Aż dziw....Miłe to...
Cieszy mnie jednak najbardziej, że żaden z wpisów poprzednich nie był Twoim....Przepraszam, że miałem śmiałośc zastanawiać się, że mozesz to być Ty...
Pozdrawiam Cie... Niech Cię Bóg prowadzi...( skoro przewielebny, albo kaznodzieja, to muszę tą konwencją, chociaż jej nie lubię)...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dlaczego kobiety takie zmienne są?
Forum Club 40latkow Strona Główna -> Co nas kręci a co nas boli...
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 7  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin